Słodycze w diecie dziecka to dość kontrowersyjny problem. Podawać czy nie? „Dziecku odmówisz?” – brzmi hasło reklamowe jednego z batoników. Odmówię, bo przemysłowo produkowane słodycze to najczęściej sam cukier i tłuszcz. Jeden batonik to nawet 250 kcal i żadnych wartości odżywczych. Z ostatnich doniesień wynika, że polskie dzieci tyją najszybciej w Europie a ponad 22% uczniów podstawówek i gimnazjów ma nadwagę lub otyłość. Nie chodzi o to aby całkowicie wyeliminować wszystko co słodkie, ale aby dokonywać właściwych wyborów i mieć świadomość tego jak nadmiar słodyczy wpływa na zdrowie naszych dzieci.
Słodycze w diecie dziecka:
- dostarczają dużych ilości cukru, lub co gorsza zawierają syrop glukozowo-fruktozowy, gorszy niż cukier, bo wg ekspertów niebezpieczny dla zdrowia (podwyższa poziom „złego” cholesterolu, wpływa na występowanie otyłości brzusznej i cukrzycy typu II);
- nie dostarczają żadnych wartości odżywczych;
- zawierają spora ilość kalorii, co sprzyja powstawaniu nadwagi i otyłości. Codzienne spożycie dodatkowych 100kcal ponad zapotrzebowanie energetyczne spowoduje przyrost masy ciała o 5kg w ciągu roku. A słodycze to zwykle dodatkowa przekąska a nie posiłek.
- zastępują produkty wartościowe w diecie, bo które dziecko po zjedzeniu np. batonika między posiłkami będzie miało jeszcze ochotę na pełnowartościowy obiad? A to może prowadzić do niedożywienia organizmu pod względem takich składników jak białko, witaminy, składniki mineralne.
- zwiększają szansę na rozwinięcie się próchnicy zębów.
- mogą powodować problemy z koncentracją, nadpobudliwość psychoruchową.
Skąd nadmiar słodyczy w diecie dzieci?:
- nieprawidłowa postawa rodziców – a jak wiadomo nawyki żywieniowe kształtują się w domu
- brak kontroli rodziców nad częstością ich spożywania, o ile sprawa jest prosta z maluchem w domu, o tyle komplikuje się gdy mamy do czynienia w dzieckiem w wieku szkolnym które po drodze do szkoły kupi sobie słodycze;
- nie jedzenie śniadań i odruchowe sięganie po coś słodkiego gdy po opuszczeniu tego najważniejszego w ciągu dnia posiłku pojawia się głód i chęć szybkiego jego zaspokojenia.
- kształtowanie nieprawidłowych postaw żywieniowych – np. słodycze jako nagroda, słodycze na pocieszenie. Badania pokazuję że prawie 80% przedszkolaków dostaje od dziadków bądź rodziców słodycze w nagrodę.
- soki i napoje to też słodycze – należy o tym pamiętać;
- reklama – niestety ma wpływ na preferencje żywieniowe dziecka. Wg badań prawie wszystkie dzieci w wieku przedszkolnym wierzą w prawdziwość tego co mówią reklamy. Sama niedawno usłyszałam od swojej córki – „mamo kupisz mi żelki, bo dziewczynka w reklamie mówiła że są pyszne a jej mama jej pozwoliła”.
Najlepsze praktyki związane ze słodyczami w diecie dziecka:
- im rzadziej tym lepiej, na początek może to być np. coś słodkiego na deser po obiedzie tylko w weekendy czy na specjalne okazje.
- zapomnij o reklamach cukierków dostarczających witaminy i innych tego typu wynalazkach. Rozmawiaj z dzieckiem o tym że reklama nie zawsze mówi prawdę i że na pewno da radę oprzeć się misowym żelkom.
- przemysłowo produkowane słodycze, sztucznie barwione, aromatyzowane i konserwowane zastąp domowymi wypiekami, świeżymi lub suszonymi owocami (tylko nie siarkowanymi!), gorzką czekoladą, domowymi deserami z produktów mlecznych, kisieli i galaretek z owocami czy owocami zapiekanymi z orzechami i miodem – to zawsze lepszy wybór.
Jeśli zainteresował cię ten temat przeczytaj również: Produkty dla dzieci – których dzieciom nie podawać
oraz Suplementacja Omega 3 dla dzieci